Laureaci

VI Wojewódzkiego Konkursu Literackiego

WIERSZ MIESIĄCA

 

LISTOPAD 2019

Bartosz Dłubała

GRUDZIEŃ 2019

Bartosz Dłubała

STYCZEŃ 2020

Małgorzata Rybak

LUTY 2020

Wiktor Kowal

MARZEC 2020

Bartosz Dłubała

KWIECIEŃ 2020

Eryk Czyżewicz

Katarzyna Kuchowicz

 

LISTOPAD 2019

Bartosz Dłubała

Liceum Ogólnokształcące im. Marii Magdaleny w Poznaniu

 

Stacja

dzisiaj już jestem w drodze

właściwie w żadnym kierunku

nie przygotowałem kanapek z salcesonem

przebieg trasy odczytam później

nic nie dają niekompletne napisy

w szybie odbijają się jakieś chaszcze

gibie się jodła nawet ładnie

jestem na innym poziomie lektury

szukam wspólnych słów

mama tata dom

najłatwiej pomazać szybę

 

GRUDZIEŃ 2019

Bartosz Dłubała

Liceum Ogólnokształcące im. Marii Magdaleny w Poznaniu

 

Baja

cały ten proces narodzin

jest dobry na wieczorynkę

w rolach głównych cieśla i ciężarna

cichy bohater osioł

w tle jakiś ciepły kraj

z możliwością egiptu

w zależności od przepranych pieluch

i testu na ojcostwo

akcja zaczyna się w spelunie

dla lepszego zakończenia

z nieba opada woalka

przy napisach aplauz królów

radość z narodzenia trwa

wraz z pierwszymi nieścisłościami

 

STYCZEŃ 2020

Małgorzata Rybak

Szkoła Podstawowa im. Polskich Noblistów w Nowych Skalmierzycach

 

Otchłań dobra i zła

Idę prosto przed siebie

Nic nie słyszę…

Oprócz trzepotu śnieżnobiałych skrzydeł mew

Stoję tu

Na styku morza miłości i nienawiści

Tonę w nim…

Czy zdołam wypłynąć

By obrać właściwy kurs

Wynurzyłam się oddycham….

Lecę jak ptak

Podlewając życzliwością ludzi pełnych zła

Marzę i widzę…

Morze szumiące historię miłości

Kwiaty tańczące poloneza

Słońce malujące krajobrazy dobra

Drzewa z kwiatami magnolii

Wypłynęłam z oceanu snów…

To rzeczywistość…

Niestety

 

LUTY 2020

Wiktor Kowal

Liceum Ogólnokształcące nr VIII im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

 

Widziałem kiedyś świat...

Widziałem kiedyś świat ludzi z koszykami.

Każdy z nich swój kosz wypełniał poglądami.

Każdy był zrodzony z koszyczkiem bez zawartości.

Wkładał doń różne rzeczy powoli od maleńkości.

Mama i tata cię bronią mężnie jak lwy swych lwiątek.

Dają, to co najlepsze, ot tak na dobry początek.

A ci rodzice, którzy rozumu mają dostatek,

Puszczają dzieci wolno i wyzbywają się klatek.

Lecz często to, co w koszyku, pociechom się nie podoba.

Zaczynają się zmiany, układanie wszystkiego od nowa.

Są tu ludzie porządni, co wizje swe mają w szeregu.

Są także ludzie-żywioły, co płyną jedynie do brzegu.

Są tacy, co utrzymują, że koszy swych nie mają

I za ścianami słów “nie wiem” skrzętnie się ukrywają.

Zdarzają się także istoty o bardzo skrytej naturze.

Nikt nigdy nie widzi ich koszy, no chyba że Ten na górze.

Niektórzy, co do swojego koszyka pewności nie mają,

Poglądów idealnego układu bez przerwy szukają.

Bywają też podli ludzie, źli do aż szpiku kości.

Dla koszy potrafią zabić, zabić w przypływie złości.

Inne osoby to skały, nigdy nic nie zmieniają.

Na cały świat zewnętrzny dokładnie się zamykają.

Kiedyś, inaczej niż dzisiaj, nie było wolności koszyka.

Z tamtych czasów zachowań dziś często się nie spotyka.

Każdy atrybut był z góry dokładnie podyktowany.

Za brak jedności opinii mogłeś wnet zostać skazany.

Bezstronnie najlepszy koszyczek nie istniał i nie istnieje.

Swój własny mają kucharze, piraci, cyrkowcy, złodzieje.

Lecz żyli wtedy ludzie, którzy prawd tych nie znali,

Na własny wystrój koszyka przez siłę nawracali.

Nie wszystkim się oczywiście działanie to podobało.

Z tego powodu wiele krwawych sporów wybuchało.

Byli też odrębni, o innym zdaniu śmiałkowie.

Żaden o swych działaniach nic już nam nie opowie.

Mędrcy, jednostki, co stale miały swe głowy otwarte,

Zauważali, że nie zawsze koszyki są tego warte.

A kiedy człek taki nazbyt eksponował na to dowody,

To stawał przed trudnym wyborem: na stos lub miejsce wśród trzody.

Ja co czas pewien swój kosz do góry dnem odwracam

I na to, co leży przede mną, baczną uwagę zwracam.

Patrząc na każdy przedmiot, zadaję sobie pytanie:

“Co musiałbym zobaczyć, by zmienić swoje zdanie?”

Sprawdzam spód koszyka, by mnie już nie trapiło,

Czy się nic doń na stałe po drodze nie przykleiło.

Ważne, by taką inspekcję zrobić wam się zdarzyło,

By życie, w pewnym momencie, sensu nie zatraciło.

Widziałem kiedyś świat, świat ludzi z koszykami.

Nie powiem wam, gdzie to jest, musicie odkryć to sami…

 

MARZEC 2020

Bartosz Dłubała

Liceum Ogólnokształcące im. Marii Magdaleny w Poznaniu

 

Pokój do wynajęcia

W pustym pokoju zamieszkała cisza

Umarły kwiaty na obrazie

Pewnie słoneczniki ciężko rozpoznać po łodygach

A kukułka wybiła zegarowi wskazówki

Znudzone krzesło zmęczyło się skrzypieniem

Regały ugięły się pod śpiącą treścią

Przybitych kurzem złotych okładek

A Jezusowi na ścianie wszystko jedno

Pożółkłe falowanie scerowanej firany

Wywiało oknem zapach kota

Który łasił się sierścią do dywanu

A nakręcana gąsienica stanęła w pół drogi

W pokoju pękający szkłem stół

Zbrązowiała od brązu rękawiczka

Może skórzana rękojmia

A koci ogon jeszcze grzeje nogi

 

KWIECIEŃ 2020

Eryk Czyżewicz

Zespół Szkół Zawodowych w Wolsztynie

 

MARZENIA

skubałem wargami

z ostrą

cierpliwością

cierpkie i słodkie myśli

ktoś rozpalił ognisko

wisiały godzinami

pieczone ziemniaki

w chmurze wyobrażeń

 

KWIECIEŃ 2020

Katarzyna Kuchowicz

Zespół Szkół Łączności w Poznaniu

 

Zima stulecia dla uczuć

Szum miasta

Niewypowiedziane zdania

Gasnące serca

Brak nam tu ciepła

Ale nie wytworzymy go przecież z obojętności.

Rozgwieżdżone latarnie

Niebo już spowiła ciemność

Krople deszczu wiją się po szybie

Wracam znów do miejsca

W którym już dawno nie znajduję miłości.

 

 

JURY

 

DOROTA NOWAK – absolwentka Politechniki Poznańskiej oraz studiów

podyplomowych z zakresu: psychologii, matematyki, rachunkowości i finansów.

Autorka czterech tomów poetyckich :

- „na dwa” wydany w 2014 r. drukiem przez Fundację Literatury im. Henryka Berezy

w ramach serii Biblioteka Poezji/Na Krechę (tom I) i dostępny w wersji

elektronicznej na stronach Magicznego Krakowa

- „opium” wydany w 2015 r. przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Publiczną

w Nowym Tomyślu

- „antidotum” wydany w 2017 r. w FONT w ramach serii Biblioteka Poezji/Na Krechę

(tom XIV)

- „zarzewie” wydany w 2019 przez Fundację czaR(T)Krzywogońca

Laureatka wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich; miedzy innymi nagrodzona

za tom „na dwa” w konkursie na Książkowy Debiut Poetycki w 2014 roku w ramach

Nocy Poezji w Krakowie, nagrodzona Pierwszą Nagrodą Grant Prix w II

Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „O Złotą Pszczołę” 2019, w którym główną

nagrodą był druk tomiku „zarzewie”, laureatka wielu ogólnopolskich konkursów

na zestaw wierszy – między innymi konkursu „O Laur Czerwonej Róży” w 2016

roku.

Publikowana w kilkudziesięciu antologiach, w wielu pismach literackich, między

innymi: „Akant”, „Migotania”, „Okolica Poetów”, „Krajobrazy Kultury”, „Protokół

Kulturalny”, „Radostowa”, „Echo Piątkowa”.

 

Dominika Lewicka-Klucznik – rocznik 1978, animatorka, filolożka. Jest redaktorką,

autorką wstępów, recenzji oraz materiałów promocyjnych. Publikuje w antologiach,

pismach literackich i kulturalnych. Była organizatorką sześciu edycji Festiwalu

Literatury Wielorzecze. W 2013 wydała debiutancki tom poetycki „Samopas”

nominowany do nagrody Orfeusz w kategorii Orfeusz Mazurski. W 2016 roku

odebrała nagrodę Kreatora Kultury od Prezydenta Miasta Elbląg za dotychczasową

działalność. W tym samym roku ukazał się drugi tom poetycki autorki pt. „Limit na

cuda” (Poznań), który został Elbląską Książką Roku. W 2018 roku odebrała Nagrodę

Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego w dziedzinie twórczości

artystycznej, upowszechniania i ochrony dóbr kultury. W styczniu 2019 ukazała się

trzecia książka M+M. Prowadzi blog/stronę autorską: www.lewickaklucznik.pl

 

Agnieszka Żuchowska-Arendt (ur. 1983) - poetka ("Biała masa tabletek" 2005

i "Gutenmorgen" 2019), autorka opowiadań, tłumaczka literatury

południowosłowiańskiej, edukatorka w krakowskiej APE