Kolejna odsłona cyklu „O!Czytanie – warsztaty książkowe” za nami. Z wielką radością gościliśmy panią Paulinę Hendel autorkę książek dla dzieci i młodzieży.

Niezwykła wyobraźnia plus ciekawe nawiązania i inspiracje są gwarancją porywającej fabuły i niezapomnianych wrażeń czytelniczych. Z tego przepisu skorzystała pani Paulina Hendel, wymyślając bohaterów trylogii „Zapomniana księga” oraz cyklu: „Żniwiarz”.


Na spotkaniu w Młodzieżowy Domu Kultury nr 2 opowiedziała czytelnikom o swojej fascynacji mitologią słowiańską, o wierzeniach dawnych Słowian i ich duchach, które w jej fantastycznych powieściach przenikają do naszego świata. Bóstwa i demony bliskie dawnym ludom słowiańskim odżywają na kartach powieści, by dodać światu niezwykłości i tajemniczości. Młodzi czytelnicy wraz z naszym Gościem bez trudu odkryli, że wiara w demony i bóstwa wynikała z potrzeby wyjaśnienia  zagadkowych zjawisk i wydarzeń, wytłumaczenia ludzkich zachowań czy emocji. Stąd na przykład powołanie do życia Południcy, która w południe atakowała rolników na polu. Przez nią źle się czuli i nie mogli pracować. Dziś każdy wie, że za zasłabnięcia odpowiedzialny jest udar słoneczny (w upalne południe zawsze nosimy czapkę!) a nie tajemniczy demon  Mężczyźni chęć pójścia do karczmy tłumaczyli działaniem Browarnika, a dzieci wierzyły, że muszą być grzeczne, by uniknąć porwania przez Mamuny. Na szczęście większość demonów sprzyjała ludziom i zapewniała opiekę, tak jak na przykład Domowik, dbający o spokój i dobrobyt mieszkańców domu. Na złe czary innych tworzono ochraniające ludzi amulety.
Inspiracją do kolejnej książki był motyw obecny już w Biblii. Motyw apokalipsy. Świat jaki znamy zostaje zniszczony… Odwołując się do świata z „Zapomnianej księgi” uczestnicy spotkania zastanawiali się, czy udałoby się im przetrwać w rzeczywistości postapokaliptycznej, która jest tłem napisanej przez panią Paulinę Trylogii. Bohater pierwszej części „Strażnik” – Hubert musi się z taką - nową dla niego rzeczywistością zmierzyć. Czy nastolatek poradzi sobie bez telefonu, prądu, supermarketu? Gdzie znajdzie pomoc, kiedy okaże się, że musi sam zbudować dom, wyhodować zwierzęta, uprawiać zboże? Odpowiedź była oczywista:
W bibliotece!